Każdy człowiek ma to, na co się odważy. Ograniczeniem jest brak wiary i wyobraźni.

poniedziałek, 23 lutego 2015

Ach ta data ...

14 luty, 8 marca czy ten szczególny i najbardziej wyjątkowy dzień – urodzin. Trzy dni do pełni szczęścia. A nierzadko są przyczyną nieporozumień. Wcale tak być nie musi.

Różnice pomiędzy mężczyznami, a kobietami, oprócz tego, że są widoczne (czasem mniej), to jak wszyscy doskonale wiemy, są odczuwalne. Postrzegamy świat inaczej – nie da się ukryć. I zazwyczaj to, co ważne jest dla kobiet, mało ważne jest dla mężczyzn i odwrotnie. Ale czy życie nie byłoby nudne jeśli bylibyśmy tacy sami? Zamiast walczyć i przekonywać do swoich racji, pozwólmy być sobą, samemu sobie i tej ukochanej osobie również!

I jeśli nasza ukochana czeka niecierpliwie na romantyczny wieczór Walentynowy, to czy tak wiele on kosztuje? A ile szczęścia może przynieść! To właśnie gesty, słowa, chwile, nawet te najbardziej symboliczne i skromne, pielęgnują związek, są wyznaniem miłości, dodają niesamowitej energii do życia, do szczęścia. Zwłaszcza kobietom.
Zatem panowie, nie musicie nas pod tym względem rozumieć (ale miło by było), nie musicie podzielać tej przyjemności (choć polecamy) i nawet nie musicie pamiętać (media przypominają), wystarczy, że będzie chciało Wam się chcieć. I trzy razy do roku poświęcicie swój cenny czas, może trochę wysiłku i podarujecie wspaniałe chwile swojej ukochanej.

Szczęście buduje szczęście, bo szczęśliwa osoba pragnie dzielić się swoim szczęściem z innymi. I oto właśnie w takiej chwili, to Wy będziecie w zasięgu wzroku i działań tej uszczęśliwionej kobiety. Na Was więc spadnie ciężar / przyjemność bycia odbiorcą szczęścia!
I tu apel do kobiet. Pamiętajmy, że to co nas uszczęśliwia – niekoniecznie uszczęśliwia mężczyzn. Kiedy więc będziemy chciały odwzajemnić się naszym panom, to wsłuchajmy się w ich potrzeby (nie są aż tak skomplikowane).

Idźmy krok dalej. Spróbujmy każdego dnia, przy podejmowaniu decyzji, planowaniu, wykonywaniu codziennych czynności, pomyśleć o naszej drugiej połówce. Czy jej tym nie skrzywdzę, nie sprawię przykrości, a może wręcz przeciwnie, spowoduję radość i przyjemność. Spróbujmy żyć tak, aby codziennie uszczęśliwiać wybranka/kę naszego serca. Brzmi dziwnie? Tylko o tym pomyślimy, a już jesteśmy zmęczeni? :) Po prostu spróbujmy.

Każdy dzień może być piękny. Budujący. Wzmacniający związek. Każdy. I codziennie możemy zasypiać z poczuciem szczęścia, pełni szczęścia, a wstawać z uśmiechem na ustach. Oczywiście wiele czynników ma na to wpływ, począwszy od zdrowia, przez ogrom trudności, skończywszy na ludziach i niesprzyjających okolicznościach. Ale dla znakomitej większości ludzi to właśnie miłość uskrzydla do działania. Bo w niej możemy odnaleźć wsparcie, pocieszenie, poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie. Wtedy jakoś tak lżej i łatwiej radzić sobie z wszelkimi trudnościami.


Wspierajmy się, kochajmy i cieszmy się sobą. Bądźmy szczęśliwi i dzielmy się tym szczęściem z innymi ludźmi. Świat będzie piękniejszy. 

A wkrótce 8 marca panowie... :)

2 komentarze:

  1. Święte słowa... Przecież tak niewiele wysiłku kosztuje, by sprawić drobna przyjemność drugiej osobie: powitalny sms, przelotny uśmiech czy drobny komplement. Ostatnio doszłam do wniosku, że naszą pewność siebie budują przede wszystkim osoby nam bliskie, na opinii których nam zależy. Dlatego myślę, że warto poświęcić te kilka chwil na to, by sprawić, aby nadchodzący dzień zaczynał się od uśmiechu :) Przetestowałam - małe serdeczności działają jak łańcuszek - poprawimy humor sobie i przy okazji otoczeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do pomysłu Anneke i zachęcam innych. Od jutra każdy dzień rozpoczynajmy od uśmiechu! Pierwszy uśmiech jeszcze z zamkniętymi oczami skierujmy do samego siebie. Drugi do bliskiej nam osoby. Może stanie się to rytuałem? Kochani! Uśmiech na dobry początek każdego dnia :-)

      Usuń

Dziękujemy za poświęcenie czasu na zapoznanie się z naszymi wpisami. Będziemy wdzięczni za każdy komentarz na ich temat.