Kiedy
robiłam prawo jazdy (pamiętam, choć było to kilkanaście lat temu) instruktor
prosił mnie notorycznie, aby po drodze podjechać gdzieś na chwilkę. Nie ma
problemu! Jechaliśmy. To była godzina jazdy, którą opłacałam, ale co za różnica
dokąd pojadę, grunt żeby ćwiczyć jazdę. Więc podjeżdżałam we wskazane miejsce.
Tylko, że ta chwila trwała 10 – 15 min. Więc de facto jeździłam 45-50 min.
Gdyby to była jednorazowa uprzejmość pewnie nie zauważyłabym, że coś jest nie
tak, ale już po 6 dniach jazdy te „chwile” tworzyły całą godzinę itd. Zatem
byłam prawdziwie uprzejma!

I znowu poniedziałek. Cały tydzień pracy, szkoły i obowiązków. Szara codzienność. Brzmi znajomo? Przełam tę monotonię, która podcina nasze skrzydła! Rozpocznij tydzień od wejścia na naszego bloga. Poniedziałkowy artykuł doda Ci energii, motywacji i uśmiechu na dobry początek każdego tygodnia! Rozpocznij kolejny tydzień na luzie i pamiętaj, że błędy człowieka czynią go sympatycznym.
Każdy człowiek ma to, na co się odważy. Ograniczeniem jest brak wiary i wyobraźni.
poniedziałek, 30 marca 2015
poniedziałek, 23 marca 2015
Narzekamy... i co z tego mamy?
To jak to jest z tym narzekaniem na
narzekających…? Kobieta oparta łokciami o parapet (przed dłuższym posiedzeniem podkłada sobie
poduszkę pod łokcie) spogląda przez okno na świat. Cóż, to skarbnica wiedzy o
wszystkich i na każdy temat. Sąsiadka spotykająca sąsiadkę z zakupami, na
pytanie „co słychać?” odstawia torby i zaczyna „oj, stara bida”. A jak często
można usłyszeć: gdybym była na Twoim miejscu… (to musiałabym usiąść Ci na
głowie, można by odpowiedzieć).
poniedziałek, 16 marca 2015
Łatwo można zranić, najmocniej najbliższych, a jeszcze łatwiej kochać, wystarczy chcieć
Ile w ludziach może
pomieścić się gniewu, żalu, nienawiści – tu nie ma chyba limitu. Nie brakuje
też pomysłów i siły, aby wbić kolejną szpilkę. A jeśli to ktoś nas zrani?
Mścimy się z nieopisaną rozkoszą, a jaka zemsta bywa słodka i sycąca. Tylko czy
na pewno o to chodzi. Czy na pewno po tym czujemy się spokojni i szczęśliwi, bo
„rachunki zostały wyrównane”?
Narysujmy w wyobraźni
serce. Piękne, duże, czerwone serce. Takie, które potrafi kochać, może nie
zawsze umie to okazać, ale to w końcu serce, czuje, doskonale czuje, w każdym
swoim milimetrze. I teraz wbijmy w nie szpilkę i następne dwie, a niech tam,
wbijmy w nie jeszcze trzynaście szpilek. Przecież kilkanaście krzywd to żaden
wyczyn, biorąc pod uwagę lata życia! I teraz wyciągajmy je powoli i spokojnie,
tak jakbyśmy prosili o wybaczenie, a przynajmniej okazali żal i spróbowali to
jakoś naprawić. Szpilka po szpilce. Udało się? Nie ma ani jednej szpilki!!
Świetnie. A co z dziurkami?
poniedziałek, 9 marca 2015
Wiosenne porządki
Niesamowite, jaki
przypływ pozytywnej energii przynosi nam słońce. Przyroda budzi się, a wraz z
nią zaspali (i zastali) ludzie. Częściej się uśmiechamy, planujemy wielkie
zmiany, nowe wyzwania, robimy generalne porządki w domach (często wręcz remonty),
no i oczywiście diety. Cudowne sposoby na to, aby dobrze wyglądać na plaży. I
wszystko było by dobrze, gdyby nasze postanowienia wytrwały dłużej niż tydzień,
miesiąc… :)
poniedziałek, 2 marca 2015
Co z tym stresem?
Optymalny jego poziom jest niezbędny
dla efektywnego funkcjonowania człowieka. Zbyt niski powoduje spadek motywacji,
apatię i znudzenie. Zbyt wysoki - napięcie, trudności z koncentracją, lęk
i zamęt w głowie, fizyczne zmęczenie, zwolnienie refleksu.
Bohater
niniejszego postu - stres. Błagam nie lekceważmy jego!
Szczególnie
teraz, gdy budzimy się wraz z nadejściem kwitnącej pory roku. Bo to właśnie
wiosną chęci do życia rosną! Podejmujemy się wielu nowych wyzwań, dzięki którym
realizujemy się i rozwijamy, ale...
- czy
zawsze musi być jakieś „ale”? :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)